31/12/2015…to na serio już dzisiaj ? Serio ten intensywny rok zleciał mi tak szybko…aż nawet nie wiem od czego zacząć to podsumowanie ! Rok temu o tej porze szykowałam się na impressske z moimi frendaskami nawet nie myśląc, że kiedyś będę musiała się zmagać z pytaniem "hmm co by tu napisać w podsumowaniu roku na blogu ?"…

Rok 2015 zaczął się dla mnie naprawdę dobrze…kurczę tyle różnych przygód ! Ten rok można powiedzieć, że zaczęłam wraz z wyjazdem na KONCERT EDA SHEERANA razem z moimi frendaskami do Warszawy…pierwsza samodzielna podróż do Warszawy yay ! Gdy tylko wróciłam do domu szybkie przepakowanie i czas zacząć ferie zimowe…a co w 2015 wymyśliła moja mama ? WYJAZD NA FILIPINY ! To była najdłuższa i najdalsza moja podróż jak do tej pory…udało mi się przy okazji zobaczyć też Dubaj :) Na Filipinach przeżyłam jeden z najlepszych momentów w moim życiu…wyobrażacie sobie lina zawieszona pomiędzy dwoma wzgórzami a wy po niej szybujecie jak ptak przez jakieś 50 metrów na wysokości około 100 metrów ? Koniecznie musicie dodać to do swojej listy "Przed śmiercią…" chętnie podam namiary :)





Po powrocie z Filipin odliczałam już tylko dni do mojego pierwszego Openera….po drodze zdążyłam być w Belgii oraz przeżyć jedne z najwspanialszych urodzin na świecie…


10/06/2015 wychodzę z domu, jak zawszę idąc rano przed szkołą z psem na spacer, wchodzę na ścieżkę w lesie a tu nagle słyszę "WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO !!!" od moich frendasek, które nagle wyskakują…rozglądam się a na drzewie wisi co ? PINIATA !!! Tak…rozwalanie piniaty co też coś co musicie dodać do swojej listy przed śmiercią <3


W czerwcu miało miejsce też jeszcze jedno ważne dla mnie wydarzenie…z dniem 28/06/2015 powstał mój blog ! Kurcze to była tak dobra decyzja…dzięki blogu otworzyłam oczy na wiele różnych spraw, biorę udział w różnych konkursach, warsztatach i po prostu…robię to co kocham ! Na dzień dzisiejszy blog ma już 19,578 wyświetleń oraz 72 obserwatorów…nawet nie wiecie jak mnie to wzrusza :') Pięknie dziękuję, każdemu który czyta mojego bloga, zostawia komentarze i czasami pomyśli "kurde to naprawdę kawał dobrej roboty" <3

01/07/2015…z czym kojarzy mi się ta data ? Z 4 NAJLEPSZYMI DNIAMI W MOIM ŻYCIU !!! MÓJ PIERWSZY (i nie ostatni) OPENER ! Z tego festiwalu relacje już mogliście znaleźć na moim blogu…naprawdę warto było odkładać pieniądze przez kilka miesięcy aby przeżyć coś tak niesamowitego…To było po prostu idealne rozpoczęcie wakacji, zapomnienie już o pierwszym ciężkim roku w liceum i po prostu…totalne oddanie się muzyce i atmosferze tego wspaniałego miejsca…Jeśli ktoś z Was jeszcze zastanawia się czy warto jechać na kolejną edycję Openera w 2016 to naprawdę warto <3




Kolejne pół roku zleciało naprawdę szybko, oddałam się rozkręcaniu bloga, co trochę było trudne przez szkołę ale halo co to dla mnie ! Ale przyznam szczerzę niestety ten okres od września do grudnia naprawdę dał mi w kość i czasami było cholernie ciężko…Było oczywiście kilka chwil, które jakoś potrafiły mnie zregenerować jak wyjazd do Grecji o którym dowiedziałam się nawet nie 24 godziny przed czy warszaty H&MxKMAG w Poznaniu…(relacje z tych wydarzeń oczywiście znajdziecie na blogu :) ).

Można powiedzieć, że ten rok zakończyłam wspaniałym, najlepszym i po prostu…kurcze aż brakuję mi słów…KONCERTEM FLORENCE + THE MACHINE w Łodzi…to było naprawdę niesamowite przeżycie i już nie mogę doczekać się Openera, aby po raz trzeci zobaczyć Flo i jej maszyny <3


W tym roku chyba nareszcie uświadomiłam sobie co tak naprawdę kocham i z czym chcę związać moją przyszłość…oraz fakt, że nic nigdy nie dzieję się bez przyczyny !

Jeśli chodzi o postanowienia na 2016 to mam chyba tylko jedno…po prostu cieszyć się każdym dniem, korzystać z życia ile się da i nie rezygnować z przygód ! A powiem Wam, że ten rok zaplanował dla mnie naprawdę sporo…Myślę, że prędzej czy później śledząc mojego bloga się o tym przekonacie :)